Jak Polacy czytali podczas wakacji?

Jak Polacy czytali podczas wakacji?

Polski producent czytników – inkBOOK – przeprowadził w lipcu badanie, które miało na celu rozpoznanie wakacyjnego gustu czytelniczego wśród Polaków. Badanie to miało sprawdzić, która forma czytania najbardziej odpowiada naszym rodakom w czasie wyjazdu. Aż 60% ankietowanych określiło, że w tegoroczne wakacje czytało książki elektroniczne.

E-booki coraz chętniej wybierane przez Polaków

Około połowa badanych zadeklarowała, że czyta książki codziennie. Najchętniej wybierane miejsca do czytania przez ankietowanych to dom (66,1%), plener (16,7%) i czytanie w trakcie podróży tramwajem, autobusem lub samochodem (11,5% -jak mniemam, chodzi o audiobooki). Oznacza to jedno – czytają wszędzie, a książka jest nieodłącznym elementem ich życia. Dodatkowo, jak wspomniałem we wstępnym akapicie, aż 60% z nich czyta ebooki. Wniosek nasuwa się jeden – książki elektroniczne zwiększają wygodę i swobodę czytania, co skutkuje tym, że Polacy po prostu częściej pochłaniają książki. Wszystko za sprawą jednego, małego urządzenia, które potrafi pomieścić setki książek. Może to być smartfon, czy tablet, choć najczęściej – i słusznie – do tych celów wykorzystywany jest czytnik ebooków, do którego używania przyznaje się aż 82% badanych. Nie da się ukryć, że wynik ten jest bardzo zadowalający. Oznacza on sporą świadomość Polaków w temacie istnienia takich urządzeń, jak czytniki ebooków.
Największe zainteresowanie eCzytelnictwem wykazują Kobiety w wieku 25-34 lat. To dane, które pokrywają się z wynikami raportu Biblioteki Narodowej za rok 2016. Wynika z niego, że największa grupa czytających to 20-30-letnie kobiety mieszkające w średnich miastach, które najchętniej czytają popularne powieści obyczajowe.
Przede wszystkim – Polacy czytają legalnie

Obok ebooków, dużą popularnością cieszą się książki drukowane (209 głosów), prasa drukowana (38 głosów), a także artykuły internetowe (115 głosów). Z ankiety dowiadujemy się również, że najpopularniejszą formą pozyskiwania książek jest ich zakup w księgarni (438 głosów). Niedużo mniejszą popularnością cieszą się zakupy w e-księgarniach (370 głosów), korzystanie z bibliotek (368 głosów), a także pobieranie z internetu (217 głosów). Większość książek według deklaracji ankietowanych pozyskiwana jest z legalnych źródeł. Należy jednak pamiętać, że w końcu każdy w Internecie ma przecież osiemnaście latNie tylko piractwo jest problemem, lecz nie każdy też wie, że nieograniczone rozdawnictwo ebooków jest po prostu nagminnym łamaniem prawa autorskiego.
Wakacyjne deklaracje Polaków

Ponad 64% ankietowanych zadeklarowało, że podczas wakacji przeczyta ponad 5 książek. Dodatkowo, prawie połowa użytkowników twierdzi, że podczas wakacji czyta więcej niż w pozostałych miesiącach.
Książka idealna na wakacje to według badanych:
  • Coś lekkiego, co szybko się czyta (205 głosów)
  • Wciągający kryminał lub powieść sensacyjna (199 głosów)
  • Fantasy, sci-fi lub horror (125 głosów)
  • Romanse (60 głosów)
  • Powieści podróżnicze lub przygodowe (79 głosów)
  • Literatura faktu (50 głosów)
Ważnym aspektem jest również sposób doboru czytanych treści. Najpopularniejszymi metodami jest czytanie nieznanych dzieł ulubionych autorów (286 głosów), wybór lektury na podstawie czytania recenzji (210 głosów), wybieranie nowości wydawniczych (155 głosów), kierowanie się rekomendacjami znajomych (153 głosy) oraz czytanie bestsellerów (129 głosów).
E-booki tańsze od papierowych wydań?

Ponad 39% ankietowanych stwierdziło, że cena książki elektronicznej powinna być niższa od jej papierowej wersji. Użytkownicy zaproponowali przedział cenowy od 11  do 20 zł jako najbardziej optymalny koszt jednego e-booka. Obecnie ceny e-booków wahają się w przedziale od 25 zł do 35 zł. Na całe szczęście kwestie podatkowe idą w dobrym kierunku.
Największe plusy i minusy czytników e-booków

Użytkownicy cenią ebooki przede wszystkim za wygodę obsługi, dużą liczbę tytułów tytułów w jednym urządzeniu i małe gabaryty. Wśród zalet wymieniają także możliwość czytania po zmroku dzięki doświetleniu ekranu, zaawansowane możliwości formatowania tekstu, a także możliwość kupna e-książek jednym kliknięciem za pośrednictwem e-księgarni.Z tej drugiej strony – standardowo – najczęściej wymienianymi wadami ebooków jest brak fizycznego kontaktu z papierem – jego zapachu i możliwości skompletowania na półce cieszącej oko biblioteki.
Ankieta “czytanie podczas wakacji” została udostępniona na profilach marki inkBOOK w mediach społecznościowych (FacebookTwitter) oraz na grupach dyskusyjnych (AK – Klub (nie) Anonimowych KsiążkoholikówPoczytalniPolskie KundelkiNie mam czasu, czytam książki). W badaniu wzięło udział 686 osób.
Jak Polacy czytali podczas wakacji? Infografika

“Jak nie czytają Polacy” w 11. numerze “Skarbu” od Rossmann

skarb

Trafiłem wczoraj na 11. numer Rossmannowego “Skarbu”, w którym jeden z artykułów, przykuł moją uwagę. CO CZYTAJĄ POLACY? Raport zainteresował mnie i to nie tylko, pod kątem tematyki bloga, który prowadzę, ale i z książkolubnej ciekawości, którą w sobie pielęgnuje. Zapraszam zatem do nabycia artykułu w drogerii Rossmann (bezpłatnie) lub zachęcam do zapoznania się z całością numeru dostępną w wersji online.

Na samym początku gazety trafiamy na kilka słów wstępu Agaty Młynarskiej, w którym redaktor naczelna nawiązuje do jakości czytelnictwa w Polsce. Jak pisze:
“Polacy czytają bardzo mało. Szkoda, i trzeba to zmienić. Jak? Nie wiem. Pewnie nadzieją są dzieci. Niektóre wiedzą, co to jest antykwariat, naprawdę. Niech się te byty literaturolubne mnożą, niech nam się książki wciąż podobają.”
To prawda. Ale jak będzie? Możemy mieć tylko nadzieję, że dzisiejszy postęp technologiczny nie zahamuje wspomnianego mnożenia literaturolubnych bytów, o których Redaktor wspomniała. Na szczęście, nie tylko komputery i telefony, ale również czytanie staje się coraz bardziej nowoczesne. W końcu dzisiejsze dobrodziejstwa techniki mogą zostać wykorzystane również do czytania książek w nowej formie.

We wstępie do artykułu “Jak nie czytają Polacy” autor przedstawia zestawienie informacji dotyczących czytelnictwa na świecie. Niestety Polska wypada słabo w porównaniu z takimi państwami jak Ameryka czy Czechy, od których warto m.in. “zarazić się czytaniem”. Zabawne ujęcie tematu nie zmienia faktu, że wniosek nasuwa się tylko jeden – czytamy niewiele. Tym samym może warto zrobić sobie rachunek sumienia i odpowiedzieć na pytanie, które postawiła p. Agata – Jak to zmienić?

W artykule trafiamy m.in. na krótki wywiad z Piotrem Baranem, warszawskim dziennikarzem i pasjonatem dobrej książki, który trafił do czołówki 2% Polaków, posiadających w domu więcej niż 500 książek. Piotr bowiem posiada ich… ponad dwa tysiące.
Jak twierdzi – czyta wszędzie. Jedynym problemem jest bieganie na bieżni, na której ciężko jest poruszać się z książką. Ze swojej strony, panie Piotrze – zachęcam do przekonania się do elektronicznych form czytelnictwa. Słuchawki w uszach z audiobookiem pomogą w rozwiązaniu problemu 🙂 Piotr przedstawiony jest tutaj jako przykład. Poniekąd dość skrajny – od nieczytania do życia przepełnionego czytaniem. A my? Może nie 2 tysiące, a jedna książka tygodniowo. Niekoniecznie kupiona, a wypożyczona. Skąd? Od kolegi, z Biblioteki lub ze strony z darmowymi ebookami.

czytanieW późniejszej części artykułu czytamy o przeciwieństwie Piotra – nie pod względem podejścia do czytania, ale pod względem jego formy. Jak twierdzi 17-letnia Agnieszka – w zasadzie nie czytam papieru. Książek czyta bardzo dużo, lecz na fundniętym przez rodziców tablecie i na ekranie telefonu. Funkcjonalność tabletu, ułatwia jej czytanie dosłownie wszędzie, dostęp do ulubionych tytułów nie musi być ograniczony okolicznościami w jakich się znalazła.
Zabrakło mi w artykule wymienienia zalet czytników ebooków, które wielu niechętnym, mogą pokazać ciekawą i wszędzie dostępną alternatywę czytania papieru. Jednakże informacje o bezpiecznym i przyjemnym czytaniu ebooków oraz dlaczego dobór czytnika jest taki ważny, możecie znaleźć u mnie 🙂

Poza przedstawieniem obu form czytania, przekonujących do złapania za czytnik/książkę pojawia się dużo liczb. Przede wszystkim z raportów badań prowadzonych przez Bibliotekę Narodową oraz Virtualo. Czy dane te zmienią nastawienie nieczytających? Może tak, w co szczerze wierzę, a może zmotywują tych, sięgających sporadycznie do lektury, by włożyli większy wysiłek i poświęcili ciut więcej czasu na książkę.

Tylko 41,7% Polaków przeczytało w ciągu ostatniego roku przynajmniej jedną książkę. Jest to lepszy wynik, bo jest to 2,5% więcej niż w zeszłym roku. Widzimy również, że chętniej czytamy na ekranach i to nie tylko nowości literackie, ale i powracamy do klasyki gatunku.

Obie formy będą ze sobą koegzystowały. – i tymi słowami chcę Was zachęcić do przeczytania wyżej omawianego przeze mnie artykułu. Być może „książkooporni” poczują ukłucie wstydu i sięgną po książkę już dzisiejszego wieczora, a miłośnicy papieru może skuszą się na elektroniczną alternatywę swoich ulubionych dzieł?

Zresztą, nieważne jak – najważniejsze, aby czytać, prawda?