Dzięki nowemu partnerstwu Rakuten i Kobo, kanadyjski producent czytników w komitywie z Walmart wkracza na amerykański rynek ze swoimi czytnikami. W chwili obecnej, czytniki Kobo zdobywały bezpieczne rynki, których podbój nie wiązał się ze zbyt wielkim wysiłkiem. Tym razem jednak podniósł sobie poprzeczkę, rzucając wyzwanie obecnemu tam od dawna Amazon Kindle.

Sprawa wyszła na jaw dwudziestego piątego stycznia, kiedy to Walmart i Rakuten ogłosiły nowe partnerstwo, dzięki któremu to właśnie Walmart stał się oficjalnym dystrybutorem czytników marki Kobo. Współpraca jest dwustronna, bo partnerstwo ma zapewnić z kolei Walmartowi wejście na rynek japoński, co ma zostać spełnione poprzez uruchomienie online’owej sprzedaży zwanej “Rakuten Seiyu Netsuper” w kraju kwitnącej wiśni. Sprzedaż ma ruszyć w trzecim kwartale roku 2018.
Jeśli jednak chodzi o kwestię interesującą nas, jako czytelników ebooków, Walmart rozpocznie sprzedaż czytników i książek elektronicznych w swojej gigantycznej sieci. Poświęcona temu zostanie odrębna kategoria w ofercie sklepów sieci Walmart. Sprzedaż ebooków i audiobooków zostanie w pełni umożliwiona również za pośrednictwem internetowego sklepu Walmart.
Zapowiedziano też powstanie specjalnej aplikacji mobilnej, w której tworzeniu wezmą udział obaj nowi sojusznicy. Umożliwi ona dostęp do pełnej oferty ebooków i czytników, a dedykowana będzie ona urządzeniom działającym zarówno na Androidzie, jak i na iOS. Użytkownicy komputerów nie zostaną z niczym, bo poza witryną internetową, przewidziano uruchomienie również aplikacji dostępnej dla użytkowników komputerów.
Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za sukces, bo rynek za wielką wodą jest już całkiem rozwinięty w zakresie elektronicznego czytelnictwa. Nie mówiąc już o obecności głównego monopolisty, do którego w chwili obecnej należy większość amerykańskiego rynku. Na miejscu istnieje co prawda alternatywa dla Kindle w postaci czytników Nook od Barnes&Noble, jednak ich siła przebicia nadal jest dosyć słaba. Dlatego podjęty ruch ze strony rozwojowego Kobo sprawił, że Kindle w końcu ma silnego konkurenta.
To, na co mam nadzieję to podjęcie rękawicy ze strony Amazonu, co może zakończyć się rzeczywistą konfrontacją i próbą utrzymania jak najlepszej pozycji na rynku. Wiemy w końcu, że Kobo stara się jak może, aby wprowadzane modele były jak najbardziej innowacyjne, dlatego Amazon nie będzie już mógł za długo grzać swojego bezpiecznego stołka. Być może doczekamy się, że Amazon również zacznie wymyślać coraz to nowsze udogodnienia, aby nie zostać w tyle.
Źródło: informacja prasowa Walmart