Premiera Kobo Forma – “Nasz najcieńszy, najtrwalszy i najwygodniejszy czytnik”

W dniu wczorajszym, Rakuten Kobo potwierdziło premierę nowego modelu Kobo Forma – ośmiocalowego czytnika, który wyjątkowo, w stosunku do pozostałych modeli Kobo, zaopatrzony zostanie w fizyczne przyciski.

Kobo Forma - prezentacja

Rakuten Kobo w swoim artykule prasowym określa Kobo Forma jako swój “najcieńszy, najtrwalszy i najwygodniejszy czytnik”. Kiedy przyglądamy się mu pierwszy raz, nie da się ukryć podobieństwa do Kindle Oasis. Wszystko za sprawą miejsca, w którym przyciski się znalazły – analogicznie, z boku czytnika. Niemniej jednak obudowa Kobo Forma liczy dodatkowe milimetry w stosunku do wodoodpornego Kindle i jest aż o 60g cięższy. Czytnik mierzy 160 x 177,7 x 8,5 mm, osiągając wagę 197 gram. Wciąż jednak jest nieco lżejszy od sześciocalowego, flagowego modelu Kindle Paperwhite.

Umiejscowienie przycisków jest wygodnym rozwiązaniem, co widać “na załączonym obrazku”, dzięki dodatkowej możliwości czytania w poziomie. Zmiana orientacji wyświetlanej treści odbywa się automatycznie, obracając czytnik w rękach. Kolejnym podobieństwem do Kindle Oasis jest fakt, że Kobo Forma również oferuje wodoodporność, w jakości IPX8.

Wygoda czytania związana jest z zastosowaniem ośmiocalowego, dotykowego wyświetlacza w elastycznej technologii E Ink Mobius (1440 x 1920, 300 ppi), zastępując szklaną powłokę ekranu plastikową, dzięki czemu ekran jest “giętki”. Ma to sens i niemałe znaczenie dla większych czytników, wpływając na trwałość dużych ekranów (dla przykładu – Onyx Boox Note). Dodatkowo doświetlenie ekranu oferuje coraz powszechniejszą w nowych modelach regulację jego barwy. W notatce prasowej wspomniano, że trakcie testów modelu, chcąc przedstawić jakość jego wykonania, poddano go próbie upuszczenia z dwumetrowej wysokości. Dość brutalne warunki, w których myślę, że mało który eCzytelnik się znajdzie, niemniej jednak robi to wrażenie.

Wiadomo, że czytnik oferuje połączenie z siecią za pośrednictwem WiFi i zapewnia 8GB pamięci wewnętrznej. Na obudowie znajdziemy slot na kabel micro USB, jednak – tak jak i w każdym modelu Kobo – na temat slotu na kartę pamięci nie wspomniano ani słowem, zatem pamięci wewnętrznej wciąż nie rozszerzymy.

Przedsprzedaż modelu Kobo Forma ma ruszyć 16-ego października, a oficjalnie w sprzedaży pojawić się niewiele później, bo 23-ego października. Sugerowana cena producenta wynosi 279$.

Prezentację Kobo Forma można obejrzeć na poniższym, oficjalnym filmie producenta:

Kobo i Walmart

Kobo w sojuszu z Walmartem rusza na podbój amerykańskiego rynku czytników

Dzięki nowemu partnerstwu Rakuten i Kobo, kanadyjski producent czytników w komitywie z Walmart wkracza na amerykański rynek ze swoimi czytnikami. W chwili obecnej, czytniki Kobo zdobywały bezpieczne rynki, których podbój nie wiązał się ze zbyt wielkim wysiłkiem. Tym razem jednak podniósł sobie poprzeczkę, rzucając wyzwanie obecnemu tam od dawna Amazon Kindle.

Kobo i Walmart
Zdjęcie z oficjalnych materiałów prasowych. Kobieta trzyma w ręku czytnik Kobo Aura.

Sprawa wyszła na jaw dwudziestego piątego stycznia, kiedy to Walmart i Rakuten ogłosiły nowe partnerstwo, dzięki któremu to właśnie Walmart stał się oficjalnym dystrybutorem czytników marki Kobo. Współpraca jest dwustronna, bo partnerstwo ma zapewnić z kolei Walmartowi wejście na rynek japoński, co ma zostać spełnione poprzez uruchomienie online’owej sprzedaży zwanej “Rakuten Seiyu Netsuper” w kraju kwitnącej wiśni. Sprzedaż ma ruszyć w trzecim kwartale roku 2018.

Jeśli jednak chodzi o kwestię interesującą nas, jako czytelników ebooków, Walmart rozpocznie sprzedaż czytników i książek elektronicznych w swojej gigantycznej sieci. Poświęcona temu zostanie odrębna kategoria w ofercie sklepów sieci Walmart. Sprzedaż ebooków i audiobooków zostanie w pełni umożliwiona również za pośrednictwem internetowego sklepu Walmart.

Zapowiedziano też powstanie specjalnej aplikacji mobilnej, w której tworzeniu wezmą udział obaj nowi sojusznicy. Umożliwi ona dostęp do pełnej oferty ebooków i czytników, a dedykowana będzie ona urządzeniom działającym zarówno na Androidzie, jak i na iOS. Użytkownicy komputerów nie zostaną z niczym, bo poza witryną internetową, przewidziano uruchomienie również aplikacji dostępnej dla użytkowników komputerów.

Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za sukces, bo rynek za wielką wodą jest już całkiem rozwinięty w zakresie elektronicznego czytelnictwa. Nie mówiąc już o obecności głównego monopolisty, do którego w chwili obecnej należy większość amerykańskiego rynku. Na miejscu istnieje co prawda alternatywa dla Kindle w postaci czytników Nook od Barnes&Noble, jednak ich siła przebicia nadal jest dosyć słaba. Dlatego podjęty ruch ze strony rozwojowego Kobo sprawił, że Kindle w końcu ma silnego konkurenta.

To, na co mam nadzieję to podjęcie rękawicy ze strony Amazonu, co może zakończyć się rzeczywistą konfrontacją i próbą utrzymania jak najlepszej pozycji na rynku. Wiemy w końcu, że Kobo stara się jak może, aby wprowadzane modele były jak najbardziej innowacyjne, dlatego Amazon nie będzie już mógł za długo grzać swojego bezpiecznego stołka. Być może doczekamy się, że Amazon również zacznie wymyślać coraz to nowsze udogodnienia, aby nie zostać w tyle.

Źródło: informacja prasowa Walmart

Kobo Aura H2O Edition 2

Kobo Aura H2O Edition 2 w przedsprzedaży od 15-ego maja

Kobo Aura H2O Edition 2Końcem marca pisałem o wycieku nt. nowego czytnika Kobo. Plotki okazały się prawdą, jak i informacja o tym, że jego premiery doczekamy się w maju – mowa o Kobo Aura H2O Edition 2.

Kobo w końcu potwierdził wszystkie informacje o drugiej generacji Kobo Aura H2O. Obie edycje czytników będą jednak dość podobne.

Główną różnicą będzie zastosowanie technologii ComfortLight Pro dla bardziej precyzyjnego dostosowania temperatury kolorów wyświetlacza. Wyświetlacz nas niczym innym nie zaskoczy – 6,8″, rozdzielczość 265 ppi, w tej samej technologii E Ink, co poprzednik.
Kobo Aura H20 Edition 2 - wygląd
Druga generacja oferować będzie 8GB pamięci wewnętrznej, czyli dwukrotność tego, co oferował pierwszy Kobo Aura H2O. Zarówno w jednym jak i w drugim nie znajdziemy miejsca na kartę pamięci.

Nowy Kobo Aura H2O Edition 2, jak łatwo się domyślić – również będzie wodoodporny (klasyfikacja IPX8).

Urządzenie waży ok. 210g, czyli jest lżejszy o jakieś 20g w porównaniu z poprzednikiem.

Kobo wydało informację, że data wypuszczenia czytnika na rynek ustalona jest na 22 maja 2017 roku, niemniej jednak w przedsprzedaży będzie już dostępny od 15 maja.

Nowy czytnik kosztować będzie 179 USD, czyli tyle samo, co pierwszy model.

Warto wspomnieć również o tym, że Kobo z tej okazji wyprzedaje pierwszą generację Kobo Aura H20 w cenie 20$ niższej i darmową przesyłką. Niestety jednak oferta obowiązuje tylko na terenie USA.
Wyprzedaż trwa do 14-ego maja.

26.07.2017 – W chwili obecnej, czytnik do Polski można zamówić za pośrednictwem francuskiego Amazonu (+ koszty wysyłki):

 

Nadchodzi Kobo Aura H2O Edition 2?

Kobo Aura H2O Edition 2Firma Kobo pracuje nad nowym modelem czytnika Kobo Aura H2O Edition 2. Urządzenie może być wyposażone w 6.8″ ekran i oferować wodoodporność czytnika – czyli dokładnie tak samo, jak Kobo Aura H2O. Nawiązując do historii wypuszczanych modeli Kobo, pojawienia się czytnika na rynku możemy spodziewać się w maju. Słyszy się też jednak nieco mniej pozytywne plotki, jakoby czytnik miał pojawić się dopiero w przyszłym roku.

Skąd ta informacja?
Kobo niedawno wypuściło aktualizację oprogramowania dla wszystkich swoich modeli. Na liście wszystkich czytników marki Kobo, których dotyczyła aktualizacja, znalazł się również niezapowiedziany jeszcze czytnik o nazwie Kobo Aura H2O Edition 2. Mamy tym samym drugą już taką sytuację, w której – świadomie lub też nie – wyciekają informacje na temat nowego modelu kanadyjskiego producenta czytników.

Pierwsza generacja Kobo Aura H2O wypuszczona została w roku 2014. Model ten posiadał wspomniany w nagłówku 6,8″ dotykowy wyświetlacz w technologii E Ink Carta o rozdzielczości 1430×1080. Pierwsza generacja H2O oferowała też wysoki stopień jakości IP67 – mowa tutaj wodoodporności urządzenia. Pozwala to użytkownikowi na bezpieczne zanurzenie czytnika w wodzie do głębokości aż pięciu metrów. Możemy zatem się spodziewać, że również jego następca będzie charakteryzował się podobną jakością i istnieje możliwość, że po swoim przodku odziedziczy też wielkość ekranu.

Jest bardzo prawdopodobne, że w nadchodzącym Kobo Aura H2O Edition 2 zastosowane zostanie takie samo oświetlenie jak w Kobo Aura One. Chodzi tutaj o dziewięć białych LEDów uzupełnionych dodatkowo ośmioma kolorowymi. W drugiej edycji czytnik może nie posiadać portu na kartę SD. Jednak w stosunku do pierwszego Kobo Aura H2O możemy spodziewać się już większej, 8GB pamięci wewnętrznej, przez co brak portu na pamięć zewnętrzną nie jest jakimś krzywdzącym faktem.

Wieści są o tyle pewniejsze, że ósmego marca nowy model został już oficjalnie przekazany do Federalnej Komisji Łączności. Plotki o wydaniu czytnika w okresie bliskim Dnia Kobiet spowodowane są faktem, że poprzednie modele właśnie w takim okresie wypuszczano. Statystycznie bowiem 73% użytkowników Kobo stanowią właśnie kobiety.

Dlatego jeśli planujesz w najbliższym czasie zakup czytnika Kobo, możesz rozważyć cierpliwość i zostać jednym z pierwszych użytkowników nowego modelu.

Potwierdzono – Kobo zostanie nowym partnerem technologicznym sojuszu Tolino

Pisząc wczoraj o nadchodzącej fuzji Kobo i Tolino, nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji w tej sprawie. Już wczoraj wieczorem ukazało się oficjalne oświadczenie o tym, że Kobo stanie się nowym partnerem Tolino. Z zamieszczonego oświadczenia wyciągnąłem dla Was najważniejsze informacje.

Rakuten Kobo, jeden z najszybciej rozwijających się dostawców usług cyfrowego czytelnictwa nabędzie platformę technologiczną Tolino od Deutsche Telekom pod koniec stycznia 2017, aby stać się nowym partnerem technologicznym sojuszu Tolino. Pozostali sojusznicy – Hugendubel, Thalia i Weltbild z przyjemnością powitali swojego nowego partnera. Oznacza to, że dwóch wiodących dostawców na światowym rynku cyfrowego czytania będzie ściśle ze sobą współpracować. Transakcja jest nadal w trakcie oczekiwania na zgodę Federalnego Urzędu Antymonopolowego.

Deutsche Telekom patrzy przychylnie na przyszłość współpracy. “Jesteśmy dumni, że przyczynimy się do sukcesu Tolino jako partner technologiczny. Wspólnie udało nam się sprawić, że Tolino zostało uznaną marką na rynku cyfrowego czytania” (…). Cieszymy się, że pozostali partnerzy Tolino zgadzają się z decyzją włączenia Kobo jako kolejnego z nich”, powiedział Felix Wunderer, wiceprezes ePublishingu w Deutsche Telekom.

Co najważniejsze, rozwiewają wątpliwości – Tolino nie zostanie wycofane i pozostanie na rynku niemieckojęzycznym

Prezesi Michael Busch (Thalia), Sikko Böhm (Weltbild) i Nina Hugendubel (Hugendubel) z sojuszu Tolino uhonorowali wkład Deutsche Telekom jako kluczowy czynnik sukcesu Tolino i cieszą się na współpracę z ich nowym partnerem technologicznym, Kobo, z nadzieją na strategiczne korzyści dla marki Tolino. “Czytelnicy, sprzedawcy książek i wydawcy w Niemczech będą mogli czerpać korzyści ze wszystkiego co najlepsze oferuje Tolino i co oferuje Kobo, teraz pod wspólną marką Tolino. Cieszymy się na nadchodzącą współpracę i z dalszego rozszerzania świadomości marki na rynku”, powiedział Sikko Böhm. Z kolei wszyscy partnerzy jednogłośnie stwierdzają – “Szczególnie dziękujemy Deutsche Telekom, bez którego nie byłoby możliwe stać się tak ważnym dostawcą na równi z pozostałymi międzynarodowymi konkurentami”.

Brak zmian dla użytkowników Tolino – wszystkie usługi pozostaną

Zarówno dla klientów Tolino jak i Kobo, partnerstwo nie zmieni niczego. Nadal będą korzystali z księgarni Tolino i używać tych samych usług, co wcześniej. Tolino pozostanie nadal jedną z wiodących marek na rynku cyfrowego czytania dla regionu niemieckojęzycznego. Klienci nadal będą mogli korzystać z darmowego dostępu do hotspotów, aplikacji i chmury Tolino.

Dla księgarzy – usługa Tolino nadal będzie dostępna za pośrednictwem wszystkich partnerów sojuszu, takich jak Osiander, Mayersche Buchhandlung oraz ponad 1500 detalistów uczestniczących w Tolino poprzez hurtownika Libri.

Zatem możemy być pewni jednego – “przychodzą w pokoju” i sprawa nie wygląda niebezpiecznie 🙂 Co więcej, to wydarzenie stanie się bez wątpienia jedną z najistotniejszych zmian na rynku cyfrowego czytelnictwa w 2017 roku.

Źródło: Kobo Newsroom

Rakuten Kobo szykuje się do przejęcia Tolino


Wygląda na to, że producenci czytników Kobo, japońska firma Rakuten, działa nad przejęciem Tolino.

Aktualnie kontrakt sprawdzany jest przez Niemiecki Federalny Urząd Antymonopolowy. Dokumenty zostały wypełnione przez przedstawicieli Detusche Telecom, które mówią o sprzedaży udziałów platformy Tolino firmie Rakuten. Obecnie jednak nie wiadomo, czy inni członkowie Tolino również będą chętni na sprzedaż swoich udziałów w firmie…

Rene d’Entremont, dyrektor Public Relations Kobo potwierdził te doniesienia, ale nie ujawnił żadnych szczegółów zbliżającej się transakcji. Musimy zatem poczekać na oficjalny komunikat jeszcze parę dni.

Tolino powstało w 2013 roku przy współpracy kilku niemieckich wydawców (Thalia, Weltbild, Hugendubel, Bertelsmann z Deutsche Telekom na czele), wyznaczając sobie na cel walkę z Amazonem na niemieckim rynku.

Słyszy się pesymistyczne wieści o tym, że Tolino zostanie wycofane z rynku niemieckiego i zastąpione czytnikami Kobo. Niemniej jednak uważam, że będzie zupełnie odwrotnie. Tolino jest dość rozpoznawalną marką na niemieckim rynku, więc nie wydaje mi się, aby Kobo skusiło się na taki ruch.

Taki obrót sprawy może również oznaczać, że Kobo planuje poszerzenie działań na europejskim rynku. Być może więc doczekamy się jakichś korzyści również dla rynku polskiego?

Wyciekły informacje na temat nowego czytnika Kobo Aura One

Przez kilka ostatnich tygodni, w sieci można było natknąć się na informacje mówiące o tym, że Kobo szykuje dla nas nowy model czytnika ebooków.

Wieści końcem lipca potwierdził sam CEO firmy Kobo – Michael Tamblyn, który wrzucił tweeta:

okraszonego zdjęciem, które ukazuje fragment tajemniczego urządzenia:kobo-aura-oneSam tweet poza rozwianiem naszych wątpliwości co do pojawienia się nowego czytnika już niedługo, nie mówi nam zupełnie nic…

Jednakże co bardziej wścibscy i spostrzegawczy Internauci, znaleźli w sieci na jego temat nieco więcej informacji. Mogę się domyślić, że takich, którymi producenci jeszcze nie do końca chcieli się z nami świadomie podzielić 🙂 A mowa tutaj wycieku informacji na temat Kobo Aura One.

Pomimo, że nazwa modelu nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, nazwano go tak przez wzgląd na dane, które pojawiły się w znalezionych dokumentach amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności. Znaleziono tam dwa urządzenia pod nazwami “Kobo Aura ONE” oraz “Kobo Aura Edition 2”, które zostały zgłoszone pod kątem testów WiFi.kobo-aura-one-specSugerowały one, że Kobo Aura One może pojawić się w dwóch wariantach: jeden z nich ma posiadać 7,8″ ekran, natomiast drugi może pojawić się w nieco mniejszej, 6-calowej wersji. Testy poszły żwawo, bo dokumenty dotyczące obu urządzeń zniknęły dość szybko.

Niedługo później, jeden z holenderskich sklepów przypadkowo opublikował w swojej ofercie pozycję dotyczącą właśnie Kobo Aura One. Bezpośredniego odnośnika nie podaję, bo pozycja z oferty zniknęła równie szybko, co wcześniej wspomniane dokumenty 🙂

kobo-aura-one-1 kobo-aura-one-2

Informacje, które zostały zamieszczone na stronie sklepu były jednak bardzo obiecujące. Mówimy tutaj bowiem o 7,8-calowym, dotykowym ekranie w technologii E Ink Carta HD (o rozdzielczości 1872 x 1404 px; 300dpi). Urządzenie ma mierzyć 195.1 x 138.5 x 6.9 mm i ważyć zaledwie 252 gramy. Czytnik ma posiadać wodoodporny futerał ochronny.

Z dokładniejszej specyfikacji technicznej urządzenia mogliśmy wyczytać, że nowy Kobo ma posiadać 512 MB pamięci RAM oraz 8GB pamięci wewnętrznej. Nie było jednak wzmianki na temat możliwości zastosowania pamięci zewnętrznej. Łączność z siecią zapewniana ma być przez Wi-Fi 802.11 b/g/n, a kabelkiem podłączymy się za pomocą portu microUSB. Czas pracy na baterii ma pozwalać na swobodne czytanie przez okres jednego miesiąca. Cena czytnika w ofercie wynosiła 229€, co w przeliczeniu daje nam ok. 980zł.

kobo-aura-one-4 kobo-aura-one-6 kobo-aura-one-3

Czytnik robi naprawdę dobre wrażenie. Pozostaje nam zatem czekać na dokładną datę premiery, której wciąż dokładnie nie znamy. Wiemy tylko, że ma to nastąpić połową sierpnia, która właśnie nadeszła. A skoro sklepy są już przygotowane na wprowadzenie na rynek nowego modelu, to myślę, że to już kwestia zaledwie kilku dni 🙂

Źródła: The Digital Reader i MobileRead.